Z Trójmiasta na Hel najłatwiej dostać się tramwajem wodnym. Po dopłynięciu do Portu spacerkiem udałyśmy się wzdłuż nabrzeża i po 10 minutach dotarłyśmy do fokarium. Na jego teren wchodzi się przez specjalną bramkę, po wrzuceniu do niej monety dwuzłotowej. Dla tych, którym akurat skończyły się dwuzłotówki, zaraz obok bramek zamontowano tzw. rozmieniacze :).
Najlepiej wizytę w fokarium zaplanować w okolicach godziny 11.00 lub 14.00. Wtedy odbywa się pokazowe karmienie fok (w tym roku w sezonie dodatkowo o godzinach 9.30 i 17.00). Trzeba jednak przygotować się na spory ścisk, zwłaszcza na pomoście widokowym skąd najlepiej widać cały show.
Na sygnał pracownika wszystkie foki podpływają do swoich znaczników i grzecznie czekają na śledzie. Potem każda z nich kolejno wychodzi na brzeg i demonstruje swoje dodatkowe umiejętności.
Karmienie trwa ok. 15 minut, ale później foki pływają w basenie, więc można im się dokładnie przyjrzeć. Obecnie w fokarium mieszka 6 fok: Bubas, Unda Marina, Ewa, Agata, Ania i Fok.
Na terenie fokarium można również zwiedzić wystawę "Ssaki naszego morza" (wstęp płatny dodatkowo 2 zł/os). Już przy wejściu wita nas naturalnych rozmiarów foka, Julka była zdziwiona , że zwierzę ma takie milutkie futerko. W kolejnej sali zaprezentowane zostały historia połowów fok i morświnów, narzędzia do tego służące, a także części szkieletów, np. czaszka czy zęby morświna. Oprócz tego zgromadzono tam przedmioty, które pracownicy fokarium wyławiają podczas czyszczenia basenów (m.in. telefony komórkowe, buciki i zabawki dziecięce, smoczki i monety).
Piętro niżej znajduje się mini salka kinowa, gdzie można obejrzeć film o ssakach żyjących w Bałtyku. My najwięcej czasu spędziłyśmy w sali, gdzie przez ogromne szyby można podglądać pływające pod wodą foki.
Przy fokarium znajduje się sklepik, a kupując tam pamiątki wspiera się ochronę fok i morświnów.
więcej informacji na temat fokarium i programie ochrony fok bałtyckich: http://www.fokarium.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz