niedziela, 7 października 2012

Wioski Świata - Park Edukacji Rozwojowej, Kraków


Czasami trudno wytłumaczyć maluchom, że w innych częściach świata żyje się zupełnie inaczej, że ludzie mają trudności z dostępem do wody czy edukacji, że niektóre dzieci, żeby się pobawić, najpierw muszą same zrobić sobie zabawki z kawałków drutu i resztek opon samochodowych...
Na szczęście istnieją takie miejsca jak Wioski Świata, stworzone właśnie po to, aby pokazać różnice w rozwoju cywilizacyjnym i kulturowym na poszczególnych kontynentach, ale też po to, aby uświadomić nam, że nasza pomoc jest bardzo ważna dla innych ludzi.


W Parku wybudowano domy z różnych części świata, zwiedzamy tam więc:
- wioskę z Ghany (ze studnią i moździerzami do tłuczenia kukurydzy na mąkę), 
- stojącą na kamienistym wzgórzu peruwiańską chatkę, w której można pograć na tradycyjnych instrumentach (były nawet grzechotki z kopytek lamy!)
- indiańskie tipi
- igloo, które co prawda nie jest zrobione z lodowych bloków, ale o dziwo, jest w nim zimniej niż w pozostałych domkach
- mongolską jurtę, obok której można dosiąść wielbłąda lub wydoić jaka :)
- dom na palach prosto z Papui Nowej Gwinei, przy którym czeka na nas interaktywna gra przestrzenna (przy okazji można sporo dowiedzieć się o życiu i zwyczajach Papuasów).


Do każdego domku można wejść, pooglądać rekwizyty, przymierzyć ubrania, pograć na instrumentach. Dzieciaki mogą na żywo zobaczyć w jakich warunkach mieszkają ich rówieśnicy, co robią w wolnym czasie i czy mają takie same problemy jak my.

Na środku Parku czeka jeszcze jedna atrakcja - cały świat ułożony z kostek - możemy jednym susem przeskoczyć z Afryki na Madagaskar, albo niczym w butach siedmiomilowych, w 5 sekund przemierzyć całą Europę. To świetny patent na naukę geografii! 

Julek na Madagaskarze
W Parku odbywają się też warsztaty dla całych rodzin. My braliśmy udział w zabawie zatytułowanej "Misyjek i dzieci świata". Bawiliśmy się i wykonywaliśmy zadania (rysowaliśmy słownik obrazkowy dla chłopca z Afryki, nosiliśmy wodę ze studni, śpiewaliśmy piosenki w różnych językach świata, robiliśmy ponczo, a nawet założyliśmy peruwiańską orkiestrę), a przy okazji dowiedzieliśmy się mnóstwa ważnych rzeczy o potrzebach ludzi mieszkających na innych kontynentach. To była naprawdę świetna lekcja!


Park Edukacji Rozwojowej można zwiedzać od kwietnia do listopada. Przed wejściem znajduje się bezpłatny parking, a tuż obok sklepik, w którym można kupić oryginalne rękodzieła z Afryki i Ameryki Południowej. Dochód z ich sprzedaży przeznaczony jest na pomoc misjom.

Więcej informacji tutaj, a więcej zdjęć na naszym facebookowym profilu - tutaj.