niedziela, 19 lipca 2015

W poszukiwaniu nietoperzy, czyli przeczesujemy Ojcowski Park Narodowy, cz. II


Może niektórzy z Was pamiętają, jak w zeszłym roku wybraliśmy się na poszukiwania nietoperzy do Ojcowskiego Parku Narodowego. Niestety, jedynym nietoperzem, jakiego znaleźliśmy był ten w logo Parku. Postanowiliśmy wtedy, że wrócimy tam niebawem, żeby nasze poszukiwania kontynuować.

W tym roku nadarzyła się ku temu świetna okazja - stworzono program pod nazwą Przyjaciel Parku Narodowego. Bierze w nim udział pięć Parków Narodowych położonych na południu Polski: Ojcowski Park Narodowy, Tatrzański Park Narodowy, Babiogórski Park Narodowy, Magurski Park Narodowy i Gorczański Park Narodowy. W każdym z nich Mały Odkrywca musi odwiedzić jedno ze wskazanych miejsc oraz rozwiązać określoną ilość zadań (5 lub 7, w zależności od wieku) w specjalnej książeczce. Zadania mają różny stopień trudności, ale z większością z nich powinien poradzić sobie siedmiolatek.
Nagrodą jest dyplom z pieczątką i podpisem pracownika Parku, medal oraz zaszczyt używania tytułu Przyjaciel Parku Narodowego.

My podeszliśmy do tematu bardzo ambitnie - w wakacje postanowiliśmy zdobyć wszystkie pięć medali i zostać przyjaciółmi wszystkich pięciu Parków Narodowych - relacje będziecie mogli śledzić na naszym blogu oraz na Facebooku.

Naszą przygodę zaczęliśmy od obiecanych poszukiwań nietoperzy - tym razem udaliśmy się prosto do Ojcowa ponieważ tam - w Ośrodku Edukacyjno-Dydaktycznym Ojcowskiego Parku Narodowego - można odebrać książeczkę z zadaniami. 
Szybko udało nam się wykonać pierwsze zadanie - ruiny Zamku były kilkadziesiąt metrów dalej...


Zamek w Ojcowie został wybudowany w drugiej połowie XIV w. przez Kazimierza Wielkiego. Kiedyś był naprawdę okazały, dzisiaj zostały z niego wieża, brama wjazdowa i fragmenty murów obronnych.


Zwiedzania nie ma tam dużo, można za to popatrzeć z góry na okolicę, odpocząć lub ... uzupełnić książeczkę z zadaniami :)


Zdobywanie odznaki tak nas wciągnęło, że postanowiliśmy zaliczyć jeszcze jedną nadprogramową wycieczkę i pomaszerowaliśmy zielonym szlakiem w stronę Jaskini Ciemnej, gdzie spodziewaliśmy się spotkać w końcu jakiegoś nietoperza...


Idąc Doliną Prądnika mijaliśmy słynne jurajskie ostańce o dziwnych kształtach i nazwach - Panieńskie Skały, Igła Deotymy czy Ostrogi. 
W końcu dotarliśmy do drewnianej budki, która okazała się tylko kasą biletową. Stamtąd czekało nas jeszcze 10-15 minut ostrego marszu pod górę - Jaskinia znajduje się bowiem 65 m nad dnem Doliny Prądnika. Wejścia z przewodnikiem odbywają się co pół godziny.


Przed wejściem do groty zrekonstruowano obozowisko Neandertalczyków, którzy byli podobno pierwszymi mieszkańcami jaskini.

na pierwszym planie Julek, w głębi widoczni Neandertalczycy :)
Jaskinia Ciemna to przede wszystkim ogromna komora - największa na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej - o długości 90 m, szerokości 20 m i wysokości nawet do 8 m. Podziwiać można w niej oczywiście stalaktyty i stalagmity oraz tzw. kotły wirowe, czyli wielkie, koliste zagłębienia w stropie jaskini, które wyżłobiła wirująca pod ciśnieniem woda.
Dodatkową atrakcją jest zwiedzanie jaskini ze świecami, ponieważ nie jest ona oświetlana elektrycznie. Może to i dobrze, bo dzięki temu jest tam dość ciemno i trudno dostrzec zamieszkujące ją ćmy, wije i meta menardi, czyli podobno najbardziej jadowite pająki w Polsce. Brrr...

A co z nietoperzami?
Otóż spóźniliśmy się o kilka tygodni -  w jaskini rzeczywiście zimują nocki duże i podkowce małe, ale opuszczają ją późną wiosną, aby powrócić ponownie na jesieni. A to oznacza, że nasza misja nie została zakończona i poszukiwania trzeba będzie kontynuować :)



Po zwiedzeniu jaskini udaliśmy się w górę, chyba najbardziej malowniczą trasą w Ojcowskim Parku Narodowym, prowadzącą u podnóży Góry Koronnej, przez Górę Okopy. Najwyższy jej punkt wznosi się 100 m nad dnem Doliny Prądnika. Widoki są naprawdę niesamowite :)



Trasa ma ok. 2 km długości i doprowadziła nas do głównego szlaku Doliną Prądnika, skąd spacerkiem wróciliśmy do Ojcowa, zatrzymując się po drodze przy słynnym Źródełku Miłości.



Wycieczka była super. Polecamy tą trasę wszystkim, którzy chcą zdobyć odznakę Przyjaciela Ojcowskiego Parku Narodowego :)






Więcej informacji o programie Przyjaciel Parku Narodowego tutaj:
http://przyjacielpn.pl/