niedziela, 2 marca 2014

Legoland Discovery Centre w Berlinie


Namówieni przez naszego małego Legomaniaka, postanowiliśmy zamienić tegoroczne zimowe ferie w górach na weekend w Berlinie - zawsze to jakaś odmiana :) Harmonogram wycieczki był bardzo napięty, ale głównym punktem programu była wizyta w Lego Discovery Centre.
Buszując przed wyjazdem po stronie internetowej Centrum Lego natknęliśmy się na promocję Kombi, czyli zniżki przy zakupie przez internet biletów łączonych do kilku atrakcji w mieście (TUTAJ). Oczywiście, skorzystaliśmy, i dzięki temu będziemy mogli zaprezentować Wam więcej atrakcji czekających na dzieci w Berlinie :)


Lego Discovery Centre to po prostu kilkupoziomowe tematyczne centrum rozrywki dla dzieci. Miejsc do zabawy jest tam tyle, że spokojnie wystarczy na całą leniwą niedzielę... Te spodobały nam się najbardziej...

- Fabryka Lego - odbywający się kilka razy dziennie pokaz produkcji klocków w specjalnie na tę okazję otwieranej "Fabryce". Linia produkcyjna jest obsługiwana przez dzieci, a na koniec pokazu każde z nich otrzymuje unikatowy egzemplarz wyprodukowanego "przed chwilą" klocka.


- Lego Cinema 4 D Studio to ok. 15 minut niezapomnianych wrażeń dla małych i dużych. Oprócz efektów 3D w kinie możemy poczuć podmuch wiatru czy padające krople deszczu. My trafiliśmy na historię rodem z krainy Lego Castle - byli rycerze, czarnoksiężnik i królewna (aktualny repertuar można sprawdzić TUTAJ). 

- W Miniland czeka na nas miniaturowy Berlin ze wszystkimi najważniejszymi budynkami  - jest Brama Brandenburska, "upadający" po naciśnięciu guzika Mur Berliński, Reichstag, Dworzec Główny z kursującymi pociągami, Berliner Dom (czyli ewangelicka katedra zbudowana z 300 tys. klocków), a nawet nieistniejący już obecnie ogromny pałac królewski stojący kiedyś w centrum Berlina.


- W krainie Star Wars musieliśmy zabawić nieco dłużej, ale wcale nie żałujemy, bo spotkaliśmy sympatycznych znajomych....


- Czas na jazdę smoczym pojazdem po zakamarkach zamku. Wagonik wiezie nas niczym w tunelu strachu (tylko te strachy takie bardziej śmieszne niż straszne). Ciekawscy mogą nawet zajrzeć do zamkowej kuchni, a dla odważnych spotkanie oko w oko ze smokiem ziejącym... wodą :) I wszystko zbudowane z klocków...

- Wstąpiliśmy też na lekcję magii do samego Merlina, który zaprosił nas na przejażdżkę nietypowym latającym pojazdem...


- Julkowi najbardziej spodobała się kraina Lego Ninjago - tam mali adepci wschodnich sztuk walki mogli spróbować swoich sił w konkurencjach na szybkość, precyzję i zwinność - hitem okazał się labirynt laserowy :)


- Warsztaty dla małych konstruktorów Lego odbywają się co godzinę. Prowadzone są co prawda w języku niemieckim, ale Julkowi i Julce w niczym to nie przeszkadzało - świetnie sobie poradzili i tak oto powstały dwie mini budowle przedstawiające Reichstag (można je później kupić w sklepiku za 2,50 euro). 


W Centrum zabaw Lego znajdują się oczywiście stanowiska z mnóstwem klocków, więc dzieciaki mogą do woli budować, konstruować i potem np. testować swoje pojazdy na specjalnych torach wyścigowych. Jest też specjalny "legowy" kulkoland dla najmłodszych, kawiarnia oraz salki urodzinowe. Przy wyjściu znajduje się świetnie zaopatrzony sklepik firmowy (ceny właściwie takie same jak w naszych sklepach Lego, a niektóre zestawy można nawet kupić taniej). 


Gdyby nie to, że czekały na nas kolejne punkty wycieczki do zwiedzania, to spędzilibyśmy w Centrum Lego pewnie cały dzień. Na pocieszenie wspólnie postanowiliśmy, że jak się uda, to w wakacje pojedziemy do Legolandu :)

1 komentarz:

  1. Oj widać radość na twarzach :) Czekamy na kolejne punkty tej wycieczki :)

    OdpowiedzUsuń