niedziela, 26 grudnia 2010

Żywa Szopka Bożonarodzeniowa przy ul. Franciszkańskiej 4 w Krakowie



Żywe szopki stają się coraz bardziej popularne, ale ta w Krakowie, przy ul. Franciszkańskiej 4 jest chyba najsłynniejsza w Polsce. Już od 1991 roku, tradycyjnie w dniach 24-26 grudnia można tam oglądać prawdziwe zwierzątka, "wypożyczone" na tę okazję z krakowskiego zoo. Są tam owieczki, osiołek, kucyk i lama. Na placu przed kościołem znajduje się też scena, na której przez trzy dni odbywają się jasełka i kolędowanie. 
Jula była trochę rozczarowana, wyobrażała sobie, że zwierzątka razem ze Świętą Rodziną, Trzema Królami i Pastuszkami stoją cały czas w szopce, a tu w szopce akurat odbywał się koncert kolęd w wykonaniu Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Kopalni Soli w Wieliczce... 

Nie udało nam się też zrobić zdjęć z sympatycznymi zwierzakami, szopka cieszyła się bowiem tak dużym zainteresowaniem, że dzieciakom trudno było w ogóle dotrzeć do ich zagrody. Za to posłuchaliśmy kolęd, obejrzeliśmy mrugające, świecące "rzeźby" aniołków i ogromną choinkę, a na koniec ogrzaliśmy się przy najprawdziwszym ognisku palącym się na placu.
Za rok spróbujemy poszukać innej, niezwykłej szopki...


Świąteczne bajki z japońską laleczką w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie

źródło: www.manggha.krakow.pl
Jak co miesiąc Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha zaprosiło dzieci na spotkania z bajką japońską. Tym razem spotkanie było świąteczne, a Julka i Julki nie trzeba było długo namawiać na wycieczkę :)
Zgodnie z prośbą z plakatu złapali w łapki po lalce (Julka wzięła szmaciankę kupioną kiedyś w Muzeum Lalek w Lipinach, a Julek plastikowego Chudego z Toy Story :)) i już stali przy drzwiach...

Julki i ich origami
A w Muzeum dzieciaki najpierw wysłuchały bajki o japońskiej laleczce z wystawy sklepowej, a później same przystąpiły do dzieła: opowiadały o przyniesionych ze sobą lalkach, oglądały tradycyjne lalki japońskie i same robiły papierowe laleczki origami. Na koniec warsztatów dzieciaki wraz z rodzicami zaroszeni zostali na aktualną ekspozycję Muzeum "Martwa natura z japońską laleczką", gdzie mali artyści mieli za zadanie przyjrzeć się eksponatom tak, aby po zwiedzeniu wystawy narysować swoją ulubioną laleczkę. Oczywiście wszystkie prace zostały zebrane i wezmą udział w konkursie z nagrodami. 
Na wystawie oprócz obrazów, porcelanowych figurek i rzeźb zobaczyliśmy też piękne japońskie kimono, prawdziwe drewniane klapki - japonki i autentyczne wachlarze i parasolki z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Po warsztatach rodzice zaproszeni zostali na tradycyjną japońską herbatkę, a dzieciaki w nagrodę za grzeczność dostały po lizaku ;) My zostaliśmy w Muzeum jeszcze dłużej, bo Julek znalazł kącik z zabawkami i musiał ułożyć tor dla autek i wieżę z klocków. Julka dzielnie mu towarzyszyła kolorując obrazki z Japonkami w kimonach.

konkursowy rysunek Juli

niedziela, 12 grudnia 2010

Pokonkursowa Wystawa Szopek Krakowskich 2010 w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa


Powoli tradycją staje się, że co roku odwiedzamy Pokonkursową Wystawę Szopek Krakowskich i obiecujemy sobie, że za rok zrobimy swoją własną szopkę i wystartujemy w konkursie :) Tak było i tym razem...

szopka szydełkowa
W tej edycji, w roli zwiedzającego Wystawę zadebiutował Julek. Szopki bardzo mu się spodobały, zwłaszcza te ze świecącymi i ruchomymi elementami, ale i tak w każdej z nich szukał Smoka Wawelskiego, którego uparcie nazywał "dinozalłem".
My z Julką dokładnie oglądałyśmy eksponaty wyszukując w nich oryginalne, a czasem zaskakujące detale. Zaskoczyła nas piękna szopka wykonana... na szydełku, ciekawa była też ta zrobiona z puszek po napojach. 

szopka jadalna :)
Widzieliśmy szopkę z różnego rodzaju śrubek i nakrętek, szopkę zrobioną głównie z modeliny i taką, którą po wystawie można.... skonsumować - do jej zrobienia użyto bowiem cukierków, gum do żucia, ciastek i galaretek. Ta podobała się dzieciakom najbardziej;).
Jak zwykle z uśmiechem na twarzy oglądalismy szopki zrobione przez dzieci - Julka podpatrywała pomysły do swojej szopki. 
W tym roku I miejsce w kategorii szopek dużych zdobyła praca rodziny Markowskich. Rekordowa szopka ma prawie 5 m wysokości i 2,7 m szerokości. 

Oprócz wystawy tegorocznych uczestników konkursu, odwiedziliśmy też mini wystawę "Nasi Mistrzowie. Krakowscy Szopkarze i ich dzieła", na którą wybrano 13 szopek startujących w konkursach w poprzednich edycjach konkursu. Najstarsza z nich ma kilkadziesiąt lat!
Taniec Julka przed szopką - rekordzistką :)
informacje na temat wystawy

niedziela, 5 grudnia 2010

MIM-kowy poranek z papierem w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie


Czy potraficie sami zrobić kartkę papieru? A Julka już potrafi! Na ostatnich zajęciach w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie poświęconych papierowi, dzieciaki uczyły się w jaki sposób powstaje papier czerpany. Przy pomocy specjalnej ramki i prasy zrobiły z celulozy swoją własną kartkę papieru. Ale to nie wszystko. Sprawdzaliśmy, na czym jeszcze, oprócz papieru, można pisać. I tak: Jula próbowała napisać swoje imię pismem klinowym na glinianej tabliczce, malowała pędzelkiem chińskie znaki na kawałku materiału, kaligrafowała też gęsim piórem gotyckie literki. Obie świetnie się bawiłyśmy, a w nagrodę za wykonane zadania, Julka mogła zabrać swoje dzieła do domu :)